Od dłuższego czasu pojęcie "maszyny stanów" kojarzy się wielu programistom z pokrytymi kurzem podręcznikami do teorii automatów, z których z fascynacją (i nieco zrezygnowaniem) wykuwaliśmy w szkole lub na studiach.
To, co pozwala utrzymać wysokie tempo rozwoju projektu, to między innymi sprawne wykorzystanie komponentów już wytworzonych w celu uniknięcie powtarzalnej pracy.